Każdy, kto jest rodzicem, wie, że rola matki lub ojca jest tą najważniejszą, przy której obowiązki zawodowe schodzą na drugi plan. Dlatego dzisiaj zdecydowaliśmy się pochylić nad zagadnieniem rodzicielstwa właśnie w kontekście medialnego ostatnio tematu: urlopów rodzicielskich.
Mamy szczęście mieszkać w kraju europejskim, będącym częścią Unii. Dlaczego to szczęście? Bo dzięki temu mamy określone w kodeksie pracy przepisy, określające wymiar urlopu na wychowanie dziecka. Polska na tym polu wypada naprawdę dobrze: łącznie do dyspozycji rodziców oddanych zostaje 20 tygodni urlopu macierzyńskiego, 32 tygodnie urlopu rodzicielskiego i dodatkowo 2 tygodnie urlopu ojcowskiego. Łącznie to ponad rok, którego młode mamy i młodzi tatowie mogą przeznaczyć na swoje dziecko.
W porównaniu, w Stanach Zjednoczonych prawo federalne nie przewiduje możliwości płatnego urlopu macierzyńskiego. Tylko 4 spośród 50 stanów zapewniają płatny urlop macierzyński i to w znacznie mniejszym wymiarze niż w Polsce. Reszta mieszkańców USA na taki „luksus” niestety liczyć nie może.
W Polsce jest zatem bardzo dobrze pod tym względem, jednak nie znaczy to, że lepiej być nie może. Do sejmu trafił projekt ustawy, zakładający wydłużenie okresu urlopu dla rodziców wcześniaków i dzieci hospitalizowanych po porodzie. Sytuacja, która zdarza się niestety często, do tej pory nie miała wpływu na długość samego „rodzicielskiego”. Teraz ulec ma to zmianie – za każdy pełny tydzień hospitalizacji rodzicom przysługiwał będzie dodatkowy tydzień w pełni płatnej opieki nad dzieckiem, maksymalnie do 15 tygodni, do wykorzystania przez jedno z rodziców.
Czasu, który świeżo upieczeni rodzice mogą spędzić ze swoim dzieckiem, nie da się w żaden sposób wycenić. Tym bardziej ważne jest, by niemowlę, które pierwsze tygodnie życia spędza pod opieką lekarzy, miało szansę ten czas nadrobić, by stworzyć prawdziwą więź z rodzicami.
Przy temacie urlopów macierzyńskich jak bumerang powraca także kwestia czterodniowego tygodnia pracy. W końcu mniej czasu spędzonego w pracy to również więcej czasu dla rodziny. Także na tym polu już wkrótce można spodziewać się zmian: rząd zapowiada, że temat ten zostanie opracowany jeszcze w trakcie tej kadencji rządu, czyli w ciągu najbliższych czterech lat.
Praca to jeden z najważniejszych aspektów naszego życia. Warto pamiętać, że nie pracujemy dla samej pracy, a dla celów, które poprzez nasze działania chcemy osiągnąć. Dla wielu z nas celem tym jest rodzina. Dlatego też warto śledzić informacje o tym, jak możemy czas poświęcony dla rodziny przedłużyć.