Można byłoby sądzić, że dokonanie przełomowego odkrycia, zmieniającego podejście do medycyny i żywienia, sprawi że nazwisko na stałe zagości w powszechnej świadomości. Jednak czasami tak się nie dzieje – a przykładem na to może być historia jednego z wybitniejszych polskich naukowców, o którym dzisiaj się prawie nie pamięta.
Google poprzez zmianę logo przypomina o przypadającej na dzień dzisiejszy 140 rocznicy urodzin Kazimierza Funka – żydowskiego naukowca polskiego pochodzenia, urodzonego w Warszawie w 1884 roku. Syn Jakuba i Gustawy w stolicy mieszkał do ukończenia 16 roku życia, kolejne lata spędził na studiach i pracy naukowej kolejno w Genewie, Bernie, Paryżu, Berlinie i Londynie.
Kazimierz Funk jest odkrywcą i pierwszym badaczem, któremu udało się wyodrębnić pierwszą witaminę B1. Sam Funk jest autorem terminu „witamina” – od łacińskiego słowa vita, czyli życie.
Jego badania pomogły chorym na awitaminozę, a także przyczyniły się do zrozumienia źródeł krzywicy, pelagry czy szkorbutu.
Funk do Polski wrócił w 1923 roku, w rodzinnej Warszawie przez pięć następnych lat kierował oddziałem Państwowego Zakładu Higieny, gdzie pracował między innymi nad wyizolowaniem insuliny. W 1928 roku wyjechał do Paryża, a po wybuchu II wojny światowej wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkał do końca życia. Zmarł w 1967 roku.
Dzisiaj o Funku pamiętają głównie naukowcy, zajmujący się na co dzień badaniami z pola biochemii. Większość społeczeństwa, mimo że na co dzień ma styczność z wynikami jego pracy, o odkrywcy witamin nie wie.
Historia polskiej nauki i innowacyjności bogata jest właśnie w takie historie: na każdą Marię Skłodowską-Curie przypadają dziesiątki Mieczysławów Wolfke, Mieczysławów Bekkerów i Karolów Olszewskich. Polskich inżynierów, takich jak Andrzej Rozwadowski czy Ernest Malinowski upamiętniają stworzone przez nich budowle. Matematycy Stanisław Ulam, Stefan Banach i Marcin Rejewski wspominani są w opracowaniach historycznych, nie zyskując jednak szerokiego rozgłosu.
W dzisiejszych czasach o odnotowanie wagi odkryć jest już dużo łatwiej: dzięki internetowi i szerokiej możliwości promocji społeczeństwo na bieżąco zdobywa informacje o przełomowych badaniach i stojących za nimi naukowcach. Jednak nowa era informacji przyniosła nowe wyzwania: jak w ogromie informacji zwrócić uwagę na konkretne działania. Warto w promocję wyników badań inwestować, by na tle szumu medialnego wyróżnić się i zaistnieć w świadomości masowego odbiorcy i nie podzielić losu Funka – wielkiego odkrywcy, o którym pamiętamy, gdy przypomni nam o nim wyszukiwarka.