Z początkiem lutego na amerykańskim rynku zadebiutowało pierwsze urządzenie firmy Apple stworzone z myślą o wirtualnej rzeczywistości. Apple Vision Pro, według opinii pierwszych użytkowników, może przynieść nie tylko zmiany, ale wypatrywaną przez konsumentów konkurencję dla dotychczasowego lidera, należącego do twórcy Facebooka przedsiębiorstwa Meta.
Piersi użytkownicy gogli do wirtualnej rzeczywistości z stajni popularnego Jabłka zachwalają wygodę użytkowania, interfejs niewymagający gwałtownych ruchów do prawidłowego odczytu czy dużo lepszą niż w wypadku konkurencji technologię „passtrough”, czyli efekt rozszerzonej rzeczywistości, gdy okulary VR na obserwowane przez nie otoczenie wnętrze naszego domu czy biura – nakłada elementy wirtualne. To rozwiązanie daje praktycznie nieskończone możliwości, które zrewolucjonizować mogą to, w jaki sposób nie tylko pracujemy, ale nawet urządzamy wnętrza.
Minusem produktu Apple jest z pewnością cena. Ta ustalona na bagatela ponad 14 tysięcy złotych (3499 USD) z pewnością sprawi, że Vision Pro trafi jedynie do garstki wybranych odbiorców. Dużo tańsze rozwiązania oferuje lider na rynku – należąca do założyciela Facebooka, Marka Zuckerberga Meta swój zestaw Quest w trzeciej iteracji oferuje w cenach zaczynających się od ponad dwóch tysięcy złotych.
Kolejną wadą jest dostępność aplikacji – uruchomić można praktycznie tylko te z stajni Apple. Nie uświadczymy na nich – z oczywistych powodów – ani Facebooka, ani Instagrama. Za pośrednictwem Vision Pro nie zrobimy na zakupów na Amazaonie, nie zamówimy nic przez Ubera, nie znajdziemy dedykowanej aplikacji Spotify czy Netflixa (choć usługi te dostępne są z poziomu przeglądarki internetowej).
Early adopterzy technologii narzekają również na samą wagę sprzętu i czas pracy na baterii, pozwalający na dwie godziny korzystania z urządzenia. Tutaj znów konkurencja wypada lepiej – dłuższy czas i komfort użytkowania lepiej wypadają w przypadku Meta Quest 3.
Mimo wszystkich wad produktu uważam, że wejście na rynek wirtualnej rzeczywistości przez Apple to wielki krok do przodu dla całej gałęzi przemysłu. Przede wszystkim pojawienie się tak wielkiego gracza zmobilizuje konkurencję do poprawienia swojej oferty – by utrzymać pozycję lidera, Meta będzie musiała zaadoptować szereg innowacyjnych rozwiązań, które pojawiają się w Vision Pro. Świetny jest również kierunek, który wyznacza swoim produktem Apple – zamiast specjalistycznego sprzętu, przeznaczonego do konkretnych zadań roztacza wizję urządzenia towarzyszącego, możliwego do wykorzystania od pracy po relaks czy domową kuchnię, które z czasem wyprzeć może smartfona.
Czy już niedługo gogle VR zastąpią nasze telefony? Zmiana ta na pewno nie dokona się w tej dekadzie i raczej nie w następnej. Ale jest to przyszłość, która – między innymi dzięki Apple – w końcu nadejdzie.