Badania nad genem związanym z obumieraniem komórek w uchu wewnętrznym daje nadzieję na nowe możliwości zapobiegania utracie słuchu – informuje pismo „Journal of Clinical Investigation Insight.”
Do uszkodzenia słuchu może dojść na przykład z powodu głośnego hałasu, niektórych leków czy starzenia się. Jak dotąd jedynymi środkami zaradczymi pozostają aparaty słuchowe czy implanty ślimakowe.
Teraz naukowcom z University of California, San Francisco (UCSF) udało się wyjaśnić, jakie zjawiska zachodzące w uchu wewnętrznym prowadzą do utraty słuchu. Być może zostaną opracowane metody leczenia oparte na tych odkryciach.
Nowa praca łączy wyniki wcześniejszych badań na zwierzętach z wiedzą o rzadkim typie dziedzicznej głuchoty u ludzi. W obu przypadkach mutacje w genie TMTC4 wywołują molekularny efekt domina, znany jako „odpowiedź na białka niesfałdowane” (UPR) i prowadzący do obumierania komórek rzęsatych w uchu wewnętrznym.
Co ciekawe, utrata słuchu na skutek narażenia na głośny hałas czy leki, takie jak stosowana w chemioterapii cisplatyna, również wynikają z aktywacji UPR w komórkach rzęsatych, co sugeruje, że UPR może być przyczyną kilku różnych form głuchoty.
Istnieje kilka leków, które blokują UPR i powstrzymują utratę słuchu u zwierząt laboratoryjnych. Zdaniem naukowców nowe odkrycia stanowią mocniejszy argument za testowaniem tych leków u osób zagrożonych utratą słuchu.